do startu, gotowe… stop!

Siódma rano – zdeterminowana i pełna zapału wychodzisz pobiegać. Po jakiejś godzinie ostatkiem sił podnosisz rękę, spoglądasz na zegarek – jest 07:15… Znasz to? Nie jesteś nawet w połowie zalecanego 45-minutowego treningu!

Poza wywoływaniem rozczarowania, zegarki do biegania mają jednak także inne funkcje. Zdecydowanie bardziej przydatne.

Pierwszej selekcji zegarków dokonałam pod względem merytorycznym, czyli jak na dziewczynę przystało – na podstawie wyglądu. Niestety, w tej materii producenci sportowych dodatków często zdają się o nas zapominać i również zegarki rzadko przykuwają uwagę wrażliwych estetycznie biegaczek. Przeczesałam jednak internet i wybrałam kilka przykładowych sportowych zegarków, które nie tylko spełniają swoją funkcję, ale też pięknie prezentują się na nadgarstku.


Możliwe, że bieganie nie jest twoją pasją, a ten post czytasz, bo wszystko jest lepsze od odpisywania na zaległe maile. Jeśli mam rację, przejdź od razu do dwóch ostatnich akapitów.


Dla tych, które mogą zainwestować więcej – gadżet pełną gębą!

Jak w dzieciństwie, jest tak fajny, że pierwszej nocy z nim śpisz. Zamiast pytać co właściwie potrafi ten zegarek, lepiej zapytać, czego nie umie! Mierzy dystans, tempo, puls, ilość spalonych kalorii i zrobionych kroków (podobno Amerykanie wykonują średnio tylko 5000 kroków dziennie – sprawdź czy jesteś lepsza niż przeciętny zjadacz hamburgerów). Dodatkowo dzięki dostępnym aplikacjom możesz sprawdzić aktualne warunki pogodowe i dzielić się swoimi sukcesami na znanych portalach społecznościowych, bez zabierania na jogging smartfona. Dla tych, które motywuje współzawodnictwo – zegarek daje możliwość tworzenia sieci znajomych, porównywania wyników i oceniania postępów w czasie rzeczywistym. Niestety, głównym celem projektantów tego gadżetu nie był  jego wygląd.
forerunner_garmin_235Wszystko, czego potrzebujesz i nic, czego nie potrzebujesz.”

Podstawowe funkcje, kilka wariantów kolorystycznych i cena w granicach rozsądku. Będzie świetny dla osoby początkującej i biegającej dla przyjemności, dla której nie jest ważne, czy poprawi swój czas w przyszłorocznym maratonie lub prześcignie biegaczy z Kenii (co z drugiej strony pozwoliłoby na zwrot kosztów bardziej zaawansowanego zegarka).
SR019-112-web

Jeśli twoja forma pozwala ci biec i jednocześnie prowadzić swobodną konwersację – jestem pod wrażniem. A jeśli dodatkowo cierpisz na tzw. chroniczny brak czasu i często nie możesz pozwolić sobie na godzinę tylko dla siebie, ten zegarek może być tym czego szukasz! Nawet podczas treningu, dzięki funkcji bluetooth, możesz odbierać telefony nie używając rąk. Zegarek dodatkowo mierzy dystans, ilość kroków, spalonych kalorii, a także mierzy długość i jakość (!) snu. Mnie dodatkowo przekonuje elegancki i nowoczesny wygląd.

huaweiiA teraz, dla odmiany, coś ładnego. Oto zegarek w postaci listka! Może być noszony jako broszka, bransoletka lub naszyjnik. Wprawdzie nie przygotujesz się z nim do maratonu, ale antyfance sportowego look’u na pewno przypadnie do gustu. Śledzi twoje kroki, sen, a nawet jakość oddechu i cykl menstruacyjny.

listekNajlepsze na koniec. Pokryte 18-karatowym złotem, zaprojektowane z udziałem legendarnej Iris Apfel bransoletki w niczym nie przypominają sportowych akcesoriów. Moim osobistym faworytem jest ta w kolorze różowego złota. Obok liczenia kroków, spalonych kalorii i czasu aktywności, dba także o twoje bezpieczeństwo. Spotkałaś podejrzanego bruneta wieczorową porą? Naciśnij guzik połączony z kontaktem alarmowym, a twoje dane GPS zostaną wysłane SMSem.
calder_rose_gold-600x600
Run, girls, run!