Świat oszalał na punkcie apetycznych gadżetów! Pizza, kawałek tortu, lody i ciastko – teraz ulubiony smakołyk cieszy nie tylko podniebienie, ale przede wszystkim oko. I co najważniejsze, nie idzie w boczki. Wprawdzie trudno zaliczyć takie gadżety do najbardziej stylowych i nie radziłabym z nimi przesadzać, ale przecież nie zawsze trzeba brać wszystko serio – jeden mały pączek jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Oponki na macie, a nie na brzuszku!
Przed każdym treningiem kombinujesz jak koń pod górkę? Łatwiej wylewać siódme poty z Ewą Chodakowską patrząc na potencjalną nagrodę. A może wręcz przeciwnie, po kilku sumiennie wykonanych treningach i zakwasach, od prawdziwych pączków w cukierni będziesz uciekać z krzykiem?
Miód dla moich uszu.
Najbardziej eleganckie z prezentowanych dzisiaj wcieleń amerykańskich słodkości (niestety również najdroższe). Przenośnym głośnikom od samego Jean Michel Jarre’a trudno odmówić urody, oryginalności i nowoczesności.
Jeszcze cieplutki.
Duet coś słodkiego i kawa broni się sam. Ten świeżo upieczony pączek z posypką ma jednak dodatkową zaletę. Podłączony do portu USB, dopilnuje, by twój gorący napój czekał na ciebie, kiedy zapomnisz się czytając ulubiony blog o gadżetach (na co liczę!). Przyda się w pracy i w domu – niepodłączony może służyć jako podstawka pod kubek.
Jak pączek w… wodzie.
Kto by pomyślał, że pączek może mieć zbawienny wpływ na skórę i oczy. Ten miniaturowy gadżet zasilany z USB zamieni zwykłą szklankę wody w dyskretny i wydajny nawilżacz powietrza. Dzięki niewielkim rozmiarom możesz mieć go zawsze pod ręką, a do tego, trzeba przyznać, wygląda całkiem nieźle.
Słodkich snów!
Poduszka dla każdego szanującego się łasucha. Nieważne, mała czy duża, każda ma zero kalorii. Pluszowego pączka w dowolnym rozmiarze znajdziesz na niezawodnym Allegro lub tutaj.
O pączkach i innych smakołykach w roli towarzyszy letnich wojaży przeczytasz tutaj.
Donut worry, be happy, girls!