4 niedrogie meble z IKEA + pomysły na ich aranżacje

Od momentu kiedy wyprowadziłaś się z rodzinnego domu, na pewno zmieniałaś lokum już kilka razy. Jeśli jak my zwracasz uwagę na otoczenie i wnętrza, twoją największą bolączką jest pewnie wiecznie za mały budżet. A mieszkać chciałoby się przecież ładnie. IKEA pozostaje w czołówce firm, których projekty wyposażenia domu podobają się większości z nas i ma w swoim asortymencie parę tanich mebelków, które co drugi polski student posiada w swoich czterech kątach. Jako indywidualistka, chcesz jednak uniknąć sztampy, więc choć IKEA to całkiem zgrabne projekty, wciąż mamy do czynienia z sieciówką. Jednak nawet najpopularniejszy mebel można zaaranżować tak, żeby na pierwszym planie widać było twoją inwencję i osobowość.

Założę się, że we wszystkich mieszkaniach, w których przyszło ci pomieszkiwać był jeden wspólny mianownik: meble z IKEA. Stawiam na sofę BEDDINGE lub stolik LACK. Dzisiaj zaproponuję jednak coś innego, a tym co łączy cztery wybrane przeze mnie pozycje będzie stosunkowo niska cena. Na drugim miejscu jest ich prostota. Cecha charakteryzująca większość projektów marki, dzięki której możesz spersonalizować każdy z ikeowskich mebli.

Sit down, please

Na pierwszy ogień idzie sofa. To zdecydowanie najważniejszy mebel w mieszkaniu. Oglądamy na niej seriale, jemy szybkie obiady, uczymy się do egzaminów, pijemy wino z psiapsiółą, wypłakujemy pod kocem życiowe troski. Ładne sofy są zazwyczaj dość drogie i niestety nie ma tu stanów pośrednich: albo super-proste, popularne i nieco nudne, albo nie na naszą kieszeń. Dlatego dobrym pomysłem jest zakup niedrogiej sofy, którą da się sprytnie zaaranżować, a gdy przyjdzie nam, na przykład wyprowadzić się do Francji na staż, nie będzie nam żal jej zostawić. Sofa KNOPPARP kosztuje jedyne 299 złotych, a w poniższych stylizacjach prezentuje się całkiem nieźle.

Entliczek, pentliczek

Jeśli sofa to musi być stolik. Moja propozycja to STOCKHOLM. Nie jest może tani, ale jego design nieco rekompensuje cenę, a w prostych wnętrzach będzie skupiał na sobie uwagę. Nie musisz traktować go klasycznie i ustawiać przy sofie – pięknie prezentuje się również pod ścianą, jako ława czy półka, patrz aranżacja poniżej.

Światełko w tunelu

RANARP to jedna z najpopularniejszych lamp IKEA w ostatnim czasie. Biało-czarny pleciony kabel zrobił furorę. Mnie kojarzy się ze starym żelazkiem mamy. Lampa występuje w wielu postaciach. Może wisieć, stać, oświetlać biurko czy stół. Moja propozycja to wersja kinkiet – z klamrą. Świetnym pomysłem jest jej aranżacja w sypialni, przy łóżku lub jako dodatkowe, punktowe światło w kuchni. 79 złotych za jedną!

Porządek musi być!

Ostatnim niezwykle potrzebnym meblem, który pozwoli zapanować nad domowym bałaganem jest pakowny regał. FJÄLKINGE spełnia moje oczekiwania zarówno pod względem estetycznym, jak i mnogości zastosowań. Na dodatek możemy go nieco spersonalizować, kupując dodatkowe szuflady na rzeczy, które chcemy ukryć. Sprawdzi się właściwie w każdym pomieszczeniu w domu, a jego cena nie zwala z nóg: 499 złotych.

   

Gdyby dzisiejsza dawka szwedzkiego desing’u pod szyldem marki była dla was zbyt mała, koniecznie przeczytajcie wpis dotyczący ich letniej kolekcji – większość propozycji nadal znajduje się w asortymencie sklepu.

meble z IKEA górą, girls!